W końcu zapadł wyrok w zainicjowanej przez Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego sprawie dotyczącej zgodności z konstytucją oraz konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności przepisów dotyczących uprawnień policji, agencji bezpieczeństwa wewnętrznego i szeregu innych służb. Wnioskodawcy wnosili o zbadanie konstytucyjności szeregu zapisów – związanych z kontrolą operacyjną, katalogiem przestępstw powiązanych z możliwością prowadzenia określonych czynności oraz przetwarzaniem, niszczeniem i udostępnianiem danych telekomunikacyjnych. Najciekawsze jest oczywiście ostatnia grupa, gdyż to właśnie w niej Trybunał dokonał najpoważniejszych korekt. Czego więc dotyczyły owe przepisy?
Osią sprawy jest artykuł 20c ust. 1 ustawy o Policji oraz analogiczne przepisy w ustawach dotyczących ABW, CBA, Straży Granicznej, Kontroli Skarbowej, Żandarmerii Wojskowej i Służb Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Umożliwił on funkcjonariuszom żądania od operatorów telekomunikacyjnych informacji dotyczących użytkownika końcowego inicjującego i odbierającego połączenie, a także danych z tym związanych czyli czasu, daty, rodzaju i lokalizacji użytkownika – mniej więcej tego co funkcjonuje powszechnie jako ‘billing telefoniczny’. Co więcej operatorzy byli zobowiązani do świadczenia takiej usługi na własny koszt oraz do ‘zapewniania warunków’ do udostępniania tychże danych – co w praktyce oznaczało niemal nieograniczony dostęp służb.